Reforma administracyjna

Podział administracyjny naszego kraju jest wyjątkowo sztuczny. O ile byłby to tylko podział spraw rządowych wówczas nie miało by to większego znaczenia, jednak gdy temat dotyczy samorządów wówczas sztuczne granice tworzą bardzo skomplikowany obraz kraju. Województwo świętokrzyskie jest jednym z regionów, którego granice niezbyt odzwierciedlają sens tego regionu. Przede wszystkim przynajmniej jedna trzecia województwa śląskiego powinna być częścią regionu świętokrzyskiego. W przedwojennej Polsce województwo kieleckie obejmowało zarówno Zagłębie Dąbrowskie jak i region Częstochowy. Dziś także można by śmiało stwierdzić, że taki podział byłby zgodny z granicami kulturowymi. Podział aglomeracji górnośląskiej na dwa regiony wcale nie byłby taki zły, co często mówią przeciwnicy tej teorii. Takie przykłady występują w zasadzie na całym świecie, a różnice kulturowe pomiędzy mieszkańcami Zagłębia a Ślązakami są tak duże, że trwanie ich w jednym organizmie samorządowym nie ma żadnego sensu. Także i lokalny rynek pracy znacznie by zyskał na takim podziale, gdyż środki wypracowywane przez trzy duże ośrodki miejskie i przemysłowe, czyli Zagłębie Dąbrowskie, Częstochowę i Kielce pozwoliły by na lepszy rozwój regionu. Poza tym w przedwojennej Polsce do tego województwa dochodził jeszcze Radom, któremu zdecydowanie bliżej do Małopolski niż do Mazowsza, a ziemia kielecka jest przecież częścią historycznej Małopolski. Co ciekawe regiony sąsiednie, a zwłaszcza ich mieszańcy też są za taką reformą administracyjną.