Coraz głośniej i coraz bardziej publicznie mówi się o kolonializmie naszego kraju. Jest to niestety racja, którą zwłaszcza w przeciągu ostatnich paru lat widać gołym okiem. Kolonializm dotyczy w zasadzie już każdej dziedziny życia. Spojrzenie rządzących na rynek pracy, który coraz bardziej jest rozwarstwiony. Milionowa armia urzędników, która żyje wyłącznie na pasku niewolniczo pracujących obywateli i za kredyty, których sama nie będzie spłacać. Ci urzędnicy, pomimo że większość z nich zarabia oficjalna najniższą krajową, są całkowicie oddani reżimowi, który dzięki nim dalej może trwać. Pamiętać należy, że pracownicy fizyczni, którzy tak naprawdę są jedynymi wytwórcami dóbr w naszym kraju, zarabiają niestety bardzo często poniżej tego oficjalnego minimum zmuszani do pracy na czarno lub na też zwanych umowach śmieciowych. Nie inaczej jest i w Świętokrzyskiem. Praca w województwie świętokrzyskim jest na tym samym poziomie co w reszcie kraju. Jakże często przychodzi nam słyszeć o oszukanych przez pracodawcę pracownikach, którym nie wypłacono wynagrodzenia, a nawet i użyto wobec nich siły. Jednak należy mieć nadzieję, że w nowym roku społeczeństwo przestanie dawać się okradać w tak perfidny sposób. Jeżeli ludzi, nie tylko w regionie świętokrzyskim zaczną upominać się o swoje prawa wówczas na pewno zacznie się nam żyć lepiej. Ten pesymistyczny tekst powinien być swego rodzaju wstrząsem, który być może zmieni niejednego czytelnika. A zmiany pojedynczych ludzi może przynieść zmianę całego społeczeństwa.
About Robert
Wcale tak nie jest że rynek pracy w Kielcach jest nieciekawy. Po prostu jest on bardziej wymagający.